Nie przyszłaś tu po książki, Beck. Nie musiałaś wypowiadać mojego imienia. Nie musiałaś się uśmiechać ani mnie słuchać. Ale to zrobiłaś. Na potwierdzeniu widnieje twój podpis. To nie była transakcja gotówkowa ani karta debetowa. To było coś prawdziwego. Przyciskam kciuk do papieru, mokry tusz, którym napisałaś swoje imię i nazwisko, odbija się na mojej skórze.
Do księgarni w East Village wchodzi początkująca pisarka, która staje się obiektem zainteresowania pracującego tam Joego. Zauroczony mężczyzna zapamiętuje dane z karty kredytowej młodej kobiety i wyszukuje ją w Internecie. Jej profile w mediach społecznościowych są publicznie dostępne, co sprawia, że stają się źródłem informacji dla Joego. Również stamtąd dowiaduje się, że tego wieczoru Beck planuje pojawić się w barze na Brooklynie. W ten sposób może się z nią ponownie spotkać, pozornie przypadkowo…
Mężczyzna powoli i wytrwale przejmuje kontrolę nad życiem Beck. Robi wszystko, by wpadła w jego ramiona. Staje się jej idealnym, wymarzonym chłopakiem, jednocześnie po cichu usuwając przeszkody, które stoją na drodze do ich szczęścia. Nawet jeśli oznacza to, że musi kogoś zamordować. Obsesyjny związek szybko nakręca spiralę śmiertelnych konsekwencji…
Jeszcze nigdy nie czułem się tak zadowolony z tego, gdzie jestem i co robię, w pociągu, w tunelu, jadę do domu, do ciebie. Nie spieszę się, idę po schodach i wychodzę na ulicę. Chcę, żeby życie mijało powoli, chcę czekać na ciebie całym sercem, witać cię całym sercem, pieprzyć cię całym sercem i tęsknić za tobą całym sercem. Wybucham śmiechem, bo tekst brzmi jak z kartki z życzeniami dla napalonych. Ale zasłużyłem na to, na ciebie, na radość.
Ty to historia pozornie zwykłego mężczyzny, który zakochuje się od pierwszego wejrzenia w atrakcyjnej kobiecie poznanej w księgarni. Iluzorycznie nie robi nic złego, bo tylko zapamiętuje jej imię i nazwisko, a później wyszukuje w sieci. Jednak, gdy zaczyna ją obserwować i notować jej codzienne działania i zachowania, doprowadzając do kolejnego przypadkowego spotkania, rozpoczyna splot niebezpiecznych wydarzeń. Joe tworzy świat, który jest dla Beck niezwykle atrakcyjny - czarujący i inteligentny mężczyzna, wspierający ją w działaniach artystycznych, akceptujący ją taką jaką jest i pomagający usuwać wszelkie przeszkody pojawiające się na drodze młodej kobiety.
Otwieram drzwi i umieram. Jesteś tu, w moim bloku, ubrana w jasnoniebieskie sztruksy i cienką futerkową kurtkę. Chcesz wejść do środka, to niebezpieczne. Wszystko o tobie i wszystko twoje, co udało mi się zgromadzić, jest tutaj, ze mną, nie powinnaś tego zobaczyć.
Joe to stalker, któremu sprzyja skłonność Beck do korzystania z mediów społecznościowych - na Facebooku, Twitterze czy Instagramie relacjonuje swoje całe życie. I to właśnie z jego perspektywy widzimy wszystkie zdarzenia. To on jest narratorem, który relacjonuje dla nas wszystkie swoje działania, ale i to on tłumaczy nam, że tak naprawdę nie robi niczego złego. Sprawia wrażenie niepoprawnego romantyka, którego życiowym celem jest uszczęśliwienie ukochanej kobiety. A Beck? Beck jest typem ambitnej dziewczyny, która skończyła studia, teraz odbywa kurs pisarstwa i próbuje zaistnieć jako pisarka. Ma kilka przyjaciółek, niełatwą historię rodzinną i nie ma szczęścia do mężczyzn. Czy jednak jest taka niewinna na jaką się kreuje? Czy tylko Joe manipuluje wydarzeniami by obrócić każdą sytuację na własną korzyść?
Ty to niejednoznaczna opowieść o psychicznie niestabilnym mężczyźnie, ale także o wpływie mediów społecznościowych na życia współcześnie żyjących. Autorka poprowadziła narrację w bardzo prosty sposób, jednak pozwoliła na chaotyczne przemyślenia głównego bohatera, dzięki którym możemy głębiej wniknąć w umysł psychopaty. Wydarzenia dzieją się niespiesznie, jednak sama fabuła wciąga, bo mamy do czynienia nie tylko z obsesją na punkcie Beck, ale też retrospekcje, które rzucają nowe światło na Joego. Niestety autorka nie ustrzegła się błędów, które nadają wielu sytuacjom nierealności, a postacie drugoplanowe wydają się momentami zbyt płaskie i wierzące w każdą bzdurę, którą im się podrzuci.
Ocena:
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz