• Premiera 24 kwietnia 2019 roku •
Powtarzałam wam to wiele razy, kochanie: między ludźmi wszystko jest możliwe. I nawet jeśli on czy ona zboczyli z utartego szlaku, nie musi to oznaczać końca.
Ogród Zuzanny. Warto walczyć o tę miłość to kolejna odsłona powieści obyczajowej o kobiecej wielopokoleniowej rodzinie i jej sąsiadach oraz przyjaciołach. Tym razem jednak główną bohaterką jest Kazia Leszczyńska przechodząca kryzys małżeński. Leszczyńscy od zawsze uchodzili za wzór kochającego się małżeństwa, którego nie była w stanie osłabić nawet nieskrywana niechęć matki Ludwika do synowej, twierdzącej, że Kazimiera nie jest najlepszą kandydatką na żonę swojego jedynaka.
Mimo silnych uczuć i więzi pomiędzy małżonkami, z czasem w ich związku zaczyna pojawiać się znudzenie, a samej Kazi zaczyna brakować czegoś, czego nie potrafi nazwać. Z tygodnia na tydzień kryzys zaczyna się pogłębiać, a Leszczyńscy oddalają się od siebie. Do tego wszystkiego w sąsiedztwie zamieszkuje dawna sympatia z lat młodzieńczych Ludwika, co powoduje, że Kazia przesądza o romansie swojego męża. Kontakty z córkami też zaczynają układać się nieciekawie, dlatego kobieta koncentruje się na pisaniu powieści, która odciąga ją od codziennych kłopotów.
Jednak nie tylko w małżeństwie Leszczyńskich dużo się dzieje - w tle nadal rozgrywają się losy pozostałych dwóch przyjaciółek, Zuzanny i Wioli. Zuzanna boryka się z problemami po stracie ciąży, a Wiola rozwija swój pierwszy poważny związek, który okazuje się kawałkiem ciężkiej pracy nad samą sobą.
Bała się poruszyć ten temat, jakby obawiała się, że mówiąc o tym, sprawi iż faktycznie jego i jej marzenie pozostanie niezrealizowane. Czasem nie trzeba ubierać lęku w słowa.
Duet Bednarek-Kaczanowska kolejny raz udowadnia, że powieść obyczajowa to gatunek, który nie musi być skazany na porażkę i zaszufladkowanie jako babska książka. Ogród Zuzanny to ciepła historia, którą autorki ubrały w bardzo przyjazny język, zaskakujący co chwila humorem. Bohaterowie wykreowani trzy książki temu, to postacie niezwykle barwne, które na przestrzeni kilku lat rozwijają się, popełniają głupoty, zmieniają swoje życiowe losy, ale nie pozostają nijakie.
Cecylia siedziała przy stole w kuchni w Kurzej Stopce i z zadowoleniem obserwowała swoją córkę Krystynę, która... stała przy oknie w minispódniczce. No, może niezupełnie była to mini, ale w każdym razie spódnica była wąska, przed kolano i odsłaniała światu nader zgrabne i szczupłe nogi średniej pani Czaplicz.
Pamiętam, jak w poprzednich dwóch książkach narzekałam na mnogość bohaterów i wątków. W tej części jednak mam wrażenie, że autorki skupiły się na kilku postaciach, a cała reszta pozostaje raczej tłem, chociaż jest też taka możliwość, że się przyzwyczaiłam do wesołej gromadki :) Nie mniej, to całkiem przyjemna pozycja z zakresu powieści obyczajowej, jednak dla osób, które przeczytały poprzednie dwie części - pozostałe mogą się w niej zgubić.
Ocena:
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz