Tytuł: The Wish. Poradnik spełniania marzeń.
Autor: Bill Griffin
Wydawnictwo: Wydawnictwo MUZA
Chciałbym być milionerem.
Nic w tym dziwnego, że chciałbyś, mój drogi.
Co to jest marzenie? Zazwyczaj myślimy, że jest to niewypowiedziane pragnienie, najczęściej będące nierealną fantazją. Tak najłatwiej można scharakteryzować marzenie. I pewnie dlatego od samego dzieciństwa wierzymy w matkę chrzestną Kopciuszka, która była wróżką, dżina zamieszkującego w lampie znalezionej przez Alladyna i w złotą rybkę.
Każdy z nas ma inne marzenia, bo na przykład dzieci często marzą o byciu astronautą lub strażakiem, młode kobiety z konkursów piękności marzą o pokoju na świecie, studenci o zaliczonej sesji, sportowcy o wygranej, a jeszcze inni ludzie o byciu bogatym lub o własnym domu z ogródkiem. I im dalej w las, tym bardziej okazuje się, że marzenia wcale nie muszą być nierealne.
Możesz osiągnąć dosłownie wszystko, niezależnie od wieku czy pochodzenia […].
Autor książki The Wish, Bill Griffin, to założyciel portalu Crowdwish, dzięki któremu pomógł spełnić marzenia ponad tysiąca osób. Na założonej przez niego stronie każdy mógł wpisać swoje trzy największe marzenia, a w ramach ich spełniania, wysyłał informacje jak samemu je zrealizować, ale też angażował się w zbiórki pieniędzy i poprawę losu innych ludzi. Na bazie swoich doświadczeń, wybrał 99 najpopularniejszych życzeń (tak, liczba 100 jest fajniejsza ;) ), a w swojej książce inspiruje do ich realizacji.
Jeśli chodzi o książki, to jestem sceptycznie nastawiona do wszystkich publikacji, które noszą znamiona bycia poradnikiem, ale The Wish to nie jest tylko recepta na załatwienie sprawy, ale też i sposób na nico głębsze przemyślenia.
Przypuszczalnie moglibyśmy spekulować, że ludzie marzą głównie o sławie, pieniądzach i wszelkich luksusach, ale nic bardziej mylnego. Bill Griffin udowadnia, że marzenia nie muszą być nierealne - możemy przekuć je w cele, które da się osiągnąć przy odpowiednim zaangażowaniu i wykazaniu choć odrobiny wiary w siebie i w innych, a także odrobiny kreatywności. Oczywiście są takie kwestie, których nie można w ten sposób rozwiązać, bo nadal na świecie istnieją nieuleczalne choroby i zdarzają się wypadki, nie mniej jednak większość pragnień, to tak naprawdę przysłowiowa bułka z masłem.
Chciałbym być milionerem. Chciałbym rzucić palenie. Chciałbym spłacić długi. Chciałbym pokonać strach przed dentystą. Chciałbym znać się na winie. Chciałbym, żeby ciasto pomagało na wszystko. Chciałbym mieć więcej przyjaciół. Chciałbym się nauczyć grać na gitarze. Chciałbym być sławny. Chciałbym poczuć spokój ducha.
Czytając powyższe pragnienia, można stwierdzić, że ludzie nie zawsze mają marzenia, które spełnić mogłaby złota rybka, a pamiętajmy, że i nawet ona ma pewne ograniczenia ;) Najczęściej marzymy o rzeczach prostych, które znajdują się w zasięgu ręki, a wskazówki autora pozwalają zrozumieć, że ich realizacja nie jest taka trudna, jak by się mogło wydawać.
Książka pokazuje też to, że szczęście, nieodłączny atrybut realizacji pragnień, tkwi w małych rzeczach, które są obecne w naszym życiu, jednak nie dostrzegamy ich, bo żyjemy w czasach, w których próbuje się na nas wywierać presję posiadania więcej, nowszych, lepszych i modnych rzeczy.
Całość czyta się łatwo i przyjemnie, bo Bill Griffin ma przyjemny styl pisania - posługuje się zrozumiałym, prostym językiem, przemyca bardzo dużo dobrego humoru, nawiązuje do wydarzeń z popkultury, ale i wplata w swoje słowa trochę ironii. Chociaż czasem tej ostatniej jest całe mnóstwo - polecam odpowiedź na marzenie Chciałbym mieć taką zdolność dedukcji, jaką posiada Sherlock Holmes.
Książkę The Wish najlepiej potraktować całościowo jako wskazówkę lub też jako szereg sugestii, które pomogą w spełnianiu naszych pragnień. To spisana inspiracja do zrobienia pierwszego kroku w kierunku urzeczywistniania marzeń, ale i informacja, że w swoim życiu mamy wiele tego, o czym marzą inni ludzie. Odwagi!
Ps. Okładka i układ tekstu, to bardzo przyjemne aspekty tej książki.
mo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz