Tytuł: Biblia diabła
Autor: Leszek Herman
Wydawnictwo: Wydawnictwo MUZA
Wierzący poczują się urażeni tak zwanym atakiem na Kościół, Kościół poczuje się urażony zarzutami o palenie kobiet na stosach. Prawdziwi Polacy poczują się urażeni wszystkim, chociaż […] to u nich akurat stan permanentny, a lewica poczuje się urażona tym, że za mało dosadnie nazwala rzeczy po imieniu[…].
Gdy byłam dzieckiem i rozpoczęłam swoją przygodę związaną z czytaniem książek, moją ulubioną stała się publikacja Dzieci z Bullerbyn. Mniej więcej dwa-trzy lata później natknęłam się na twórczość Zbigniewa Nienackiego, który stworzył cykl z panem Samochodzikiem. Księga strachów była moją ulubioną. I, o ile czytam dużo kryminałów, nie natknęłam się do tej pory na żaden, który pochłonęłabym z uczuciami, które towarzyszyły mi w dzieciństwie podczas zaczytywania się w przygodach historyka o zacięciu detektywistycznym. Do czasu Biblii diabła.
Legenda głosi, że Kordula była jedną z dwórek brytyjskiej księżniczki Urszuli z Kolonii, którą zamordowano wkrótce po zdziesiątkowaniu tysięcy dziewic wraz z ich władczynią. Korduli udało się uciec, jednak, mając wyrzuty sumienia, dobrowolnie oddała się w ręce Hunów, którzy ją stracili, a jej szczątki zostały uznane za relikwie. Czaszka trafiła do katedry kamieńskiej.
XVII wiek, kończy się wojna trzydziestoletnia, a zaczyna się polowanie na czarownice. Upadek Księstwa Pomorskiego. Noc z 5 na 6 marca 1945 roku, a w jej ukryciu ucieka kawalkada wozów załadowanych kosztownościami i dziełami sztuki, wśród których znajduje się najcenniejszy pomorski artefakt. Wjazd wojsk radzieckich, po którym nic nie wydaje się być pewne. Pozostają tylko pytania o to, czy cokolwiek wywieziono i jeśli wywieziono, to gdzie?