niedziela, 21 lipca 2019

#76 Lista Lucyfera - Krzysztof Bochus


Teraz musiał wrócić do wypełniania zadania. Tylko wtedy jego robota będzie miała sens. Dokładnie obandażował głowę trupa, warstwa po warstwie, począwszy od szczęki, a skończywszy na szczycie głowy. Nie śpieszył się. Opatrunek musiał być zrobiony jak należy. Tak jak u mistrza.

Gdańsk, miasto na wskroś turystyczne, w którym dochodzi do morderstw z malarstwem w tle. Morderca nie pozostawia po sobie żadnych śladów, a jego ofiary wydają się być sobie bardzo odległe. Policja nie ma żadnych tropów ani poszlak do momentu, w którym morderca postanawia skontaktować się z młodym dziennikarzem, Adamem Bergiem. To właśnie on, jako tuba mordercy, ma informować opinię publiczną o dalszych krokach samozwańczego Lucyfera, który sporządził listę osób niegodnych dalszego życia. Dziennikarz zostaje wciągnięty w grę, w której stawką staje się także jego życie.

Jakie pobudki kierują mordercą? Czy zabija dla własnej przyjemności? Kieruje się nienawiścią do świata, chęcią zemszczenia się, a może fascynacją dziełami nawiązującymi do śmierci? Morderca, pozostając nieuchwytnym, sieje panikę, którą podsycają media żądne sensacji.

Lista Lucyfera to kryminał pióra Krzysztofa Bochusa, którego do tej pory można było kojarzyć z retro kryminałami o Christianie Abellu. Tym razem autor zabiera nas w kryminalny świat współczesnego Gdańska, w którym pojawia się nieuchwytny morderca - samozwańczy Lucyfer. Okazuje się, że jest on psychopatą, który cechuje się specyficznym poczuciem wrażliwości zarówno w kwestii ludzkiego życia, jak i sztuki. Kontaktując się z Adamem Bergiem, chce, aby dowiedział się o nim świat, a mieszkańcy Gdańska przestali spać spokojnie. Nie podejrzewa jednak, że nawiązanie kontaktu z dziennikarzem przyczyni się do rozwoju śledztwa, a tym samym stanie się podstawą do dalszych działań nie tylko policjantów, ale i samego dziennikarza.

Berg nie odpowiedział. Dopiero w tym momencie poczuł ciężar odpowiedzialności, jaką brał sobie na ramiona. "Jeszcze zdzwonię. Nie dokonałem wyboru: on czy ona. Ale jedno z nich wkrótce zginie. I tobie opowiem pierwszemu, jak to zrobię...".

Adam Berg, gwiazda dziennikarstwa śledczego, która przyczyniła się do odnalezienia kilku dzieł sztuki zaginionych po II wojnie światowej. Człowiek oczytany, kulturalny, przystojny. Typ mężczyzny, który podoba się kobietom i który dzięki swojemu urokowi osobistemu jest w stanie uzyskać więcej niż inni. Początkowo nieco zagadkowy, ale dający się lepiej poznać na kolejnych kartach Listy Lucyfera. Niestety, im bardziej zaczynamy dowiadywać się jaki jest i ile rzeczy potrafi zrobić, tym bardziej staje się niewiarygodny - staje się poniekąd polskim Jamesem Bondem, który z każdej sytuacji wychodzi prawie bez szwanku. Na całe szczęście nie psuje to znacząco zabawy związanej z odkrywaniem historii Lucyfera. A jest co odkrywać.

Bochus stworzył bardzo przyjemny kryminał, którego nie daje się do końca przewidzieć. Podsuwa pewne wątki, myli tropy, niektórych rzeczy nie mówi wprost, co powoduje mętlik w głowie czytelnika. Tym bardziej, że mniej więcej w połowie książki już jest jasne, kto stoi za morderstwami w Gdańsku, a autor pokazuje, że powieść dopiero zaczyna się rozkręcać i poznajemy kolejne sprawy do rozwikłania. Lista Lucyfera, to powieść wielowątkowa, która została misternie utkana ze spraw z przeszłości, ale i ze specyfikacji współczesnego świata. Gdy jedne drzwi się w niej zamykają, inne się otwierają, a jeszcze inne pozostają niedomknięte.

Lista Lucyfera, to kryminał wielu wątków, który demonstruje, że zło może czaić się wszędzie, a jego podstawę często stanowi samotność. Na szczególne uznanie zasługuje umiejętne wplecenie wątków związanych ze współczesną sztuką, ale i zaginionymi skarbami dziedzictwa narodowego. Bochus ma lekkie pióro, które sprawia, że jego książki czyta się praktycznie jednym tchem. Tylko ten główny bohater... ;)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

#77 Pamiętnik księgarza - Shaun Bythell

Jedną z nielicznych klientek była kobieta, która przez dziesięć minut spacerowała po sklepie, po czym podeszła do kasy i zapytała: &quo...

Popularne posty