niedziela, 7 lipca 2019

#74 Przyjaciel - Sigrid Nunez



- Powiem ci, dlaczego chciałam z tobą porozmawiać. - wtedy moje serce z jakiegoś powodu zaczyna walić jak szalone. - Chodzi o psa. - O psa? - Tak, chciałabym zapytać, czy możesz go wziąć. - Wziąć go? - Dać mu dom.

Główna bohaterka, która nie ujawnia swojego imienia, traci wieloletniego przyjaciela. Odbierając sobie życie, pozostawił kobiecie uczucie pustki, której niczym nie sposób wypełnić, i żałobę, która przytłacza jej dotychczasowe życie. Pozostawił także psa - doga niemieckiego znalezionego w parku przed laty. I choć bohaterka nie planowała posiadać żadnych zwierząt, zabiera Apolla do swojego małego mieszkania w centrum Manhattanu.

Przyjaciel to historia o przyjaźni pomiędzy ludźmi i zwierzętami, ale też historia o miłości i smutku. Opowieść o przeżywaniu żałoby i radzeniu sobie z samobójstwem bliskiej osoby. Nie brakuje także krytycznego spojrzenia na młode pokolenie, które pisarstwo i literaturę traktuje jako trampolinę do osiągnięcia błyskawicznego sukcesu.


One nie popełniają samobójstw. Nie płaczą. Ale mogą się rozpaść na kawałki i się rozpadają. Mogą mieć złamane serca i mają. Mogą stracić zmysły i je tracą.

Bezimienna bohaterka, nauczycielka akademicka i pisarka, tracąc najlepszego przyjaciela, popada w stan depresyjny, w którym przytłacza ją uczucie pustki i wielkiej samotności. Strata przyjaciela, to strata bratniej duszy, z którą dzieliła swoje pasje i która rozumiała jej sprawy związane z pracą. Pogrążając się w żalu i nieuzasadnionym poczuciu winy, postanawia zaopiekować się pozostawionym przez mężczyznę psem - dogiem niemieckim. Początkowo relacja kobiety ze zwierzęciem nie układa się prawie wcale - niecałe pięćdziesiąt metrów kwadratowych w betonowej i ruchliwej części miasta, wydaje się być terytorium zbyt małym dla nich obojga. Pustka odczuwana przez kobietę przenika się z cierpieniem i strachem porzuconego psa, który nie jest w stanie zrozumieć zniknięcia swojego właściciela. Mijają jednak tygodnie i oboje, poznając się, zaczynają wyznaczać własne granice, oprócz przyglądania się sobie, zaczynają ze sobą sympatyzować, aż w końcu zaprzyjaźniają się, dając sobie wzajemne wsparcie. 

I choć towarzyszymy bohaterce w jej życiu na przestrzeni kilkunastu miesięcy, kobieta jest bardzo oszczędna w wypowiadaniu słów - dzieli się z czytelnikiem kwestiami ważnymi i znaczącymi, nie pozwala na wkradanie się tanich banałów i niekończących się rozważań. Nie popada w zbędne dygresje - w sposób prosty, ale jednocześnie wyrafinowany, przekazuje sedno historii zmagania się z żałobą po stracie i wzajemnego oswajania się ze zwierzęciem.

Narracja Przyjaciela przypomina monolog skierowany do zmarłego przyjaciela - kobieta w swojej codzienności zwraca się do mężczyzny, jak gdyby relacjonowała mu swoje życie po stracie. Codzienność miesza się z retrospekcjami z czasów studiów, rozmowami przeprowadzanymi z żonami mężczyzny i urywkami interakcji ze studentami z kursu kreatywnego pisania. Całość przywodzi na myśl bardzo intymny i osobisty pamiętnik, w którym dominuje relacja z Apollem i wzajemne poznawanie się, które staje się podwaliną przyjaźni na całe życie. I chociaż okładka i tytuł mogą sugerować wątek przyjaźni jako dominujący, to nader często wydaje się tylko być pretekstem do wielowątkowości życia w ogóle.


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

#77 Pamiętnik księgarza - Shaun Bythell

Jedną z nielicznych klientek była kobieta, która przez dziesięć minut spacerowała po sklepie, po czym podeszła do kasy i zapytała: &quo...

Popularne posty