poniedziałek, 15 lipca 2019

#75 Nóż - Jo Nesbø


Harry obudził się, drgając, i zapatrzył na pokój. Echo jego własnego krzyku ciągle odbijało się od ścian. Spojrzał na zegarek. Dziesiąta. Wieczorem. Zrekonstruował ostatnie trzydzieści sześć godzin. Przez wszystkie był mniej lub bardziej pijany, w żadnej nic się nie wydarzyło, a mimo to potrafił utworzyć coś w rodzaju osi czasu bez dziur. Z reguły mu się to udawało. Ale sobotni wieczór w Jealousy były jednym niekończącym się blackoutem.

Chciałoby się rzec, że to wielki powrót. Jednak Harry Hole to nie jest bohater, który wraca w glorii i chwale - wrócił do punktu wyjścia, w którym znowu pije, a po wyrzuceniu z domu przez Rakel, wrócił na stare śmieci na Sofies gate. Spotykamy go w momencie, gdy budzi się na kacu, a na swoich dłoniach i ubraniu dostrzega sporo krwi. Poprzednia noc to tylko strzępy i urywki, które Hole próbuje złożyć w całość. I mimo, że w jego życiu zdarzyło się wiele, a śmierć była na porządku dziennym, koszmar, który właśnie się rozpoczął, jest czymś, na co nawet on nie jest przygotowany.

I tak naprawdę nic więcej na temat fabuły nie można powiedzieć, ponieważ większa liczba szczegółów i wątków zdradzonych z pierwszych stron będzie spoilerami. W tej książce akcja zaczyna się już w pierwszych rozdziałach, a czytelnik niemal odrazu jest wrzucony w wir makabrycznych wydarzeń.


Harry Hole powraca niczym bumerang - gdy wydaje się, że dziesięć tomów jego kryminalnych zagadek jest już wystarczające, pojawia się jedenasty, a kolejnie dwunasty tom. I chociaż chciałoby się rzec, że to już było i jest tego za dużo, to o tomie dwunastym nie można tak powiedzieć. Mam wrażenie, że jest to najbardzej dopracowana książka o norweskim zapijaczonym policjancie.

- Masz już swoje przyznanie się do winy. - Finne znów kaszlnął i splunął. - Daję Ci dwie możliwości. Możesz mnie dostarczyć do aresztu i doprowadzić do skazania zgodie z norweskim prawem. Albo możesz zrobić tak, jak robimy my, mordercy.

Od pierwszych stron Nesbø tka sieć oplatającą Harrego Hola i jego blackout spowodowany alkoholem. Spotykamy go w jego dawnym mieszkaniu, gdy budzi się na kacu i szuka kolejnych porcji alkoholu. Niemal widzimy jego spodnie i ręce całe we krwi - jego, jego przeciwnika z nocnej bójki, czy może jeszcze kogoś innego? Nie wie tego on sam, nie wie również czytelnik. I ramię w ramię z Holem rusza w kierunku odnalezienia prawdy, chociaż w tym przypadku jest to zadanie o wiele trudniejsze niż dotychczasowe sprawy Harrego.

Nóż to nie tylko bardzo dobrze dopracowany kryminał, to także wielostronicowy mocny thriller psychologiczny, w którym autor zanurza nas w ciemniejszej stronie śledczego z Oslo. Skupia bardzo dużo uwagi na jego psychice, próbując wyjaśniać motywy, którymi kieruje się Hole. Nie jest to powieść bardzo brutalna, ale mocno emocjonalna. Akcja wydaje się być nieco wolniejsza, jednak wcale nie jest to zarzut - dzięki pewnego rodzaju powolności, wydarzenia i myśli Hole są jeszcze bardziej sugestywne i nie pozwalają praktycznie do samego końca stwierdzić, kto jest winny.

I na końcu odpowiedź na jedno z często zadawanych pytań - czy można przeczytać najnowszą książkę Nesbø bez czytania poprzednich? Oczywiście, że można przeczytać Nóż niezależnie od wcześniejszych tomów, jednako wiele lepiej jest przeczytać ją jako część większej całości - nabiera wtedy mocniejszego wyrazu i stanowi wielowymiarową przyjemność czytelniczą.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

#77 Pamiętnik księgarza - Shaun Bythell

Jedną z nielicznych klientek była kobieta, która przez dziesięć minut spacerowała po sklepie, po czym podeszła do kasy i zapytała: &quo...

Popularne posty