środa, 13 marca 2019

#54 Pasujesz tu najlepiej - Miranda July



W dzisiejszych czasach nikt nie interesuje się nikim poza sobą. Ludzie upewniają się, że nie jesteś mordercą i nie zabijesz kogoś, kogo znają, po czym wracają do mówienia o tym, jak to chyba osiągnęli moment przełomowy w swoim związku ze sobą.

Szesnaście opowiadań o ludziach, emocjach i relacjach. Swoisty gabinet osobliwości, w którym wszelkie natręctwa, dziwactwa, obawy, smutki i miłości, są wyolbrzymione do granic, ale jednocześnie pozostają bardzo przyziemne i zwyczajnie. Każdy z bohaterów Pasujesz tu najlepiej doświadcza innych sytuacji i pokazuje swój świat, w którym pełno niełatwych emocji, samotności, odrzucenia i niezrozumienia.


Pasujesz tu najlepiej to między innymi historia drużyny pływackiej, która nigdy nie ćwiczyła pływania na basenie, a w miskach z wodą, przyjaciółek, które uciekły z domu i wynajęte mieszkanie próbują przerobić na mieszkanie dwupiętrowe, kobiety chodzącej na kurs romantyczności, mężczyzny, który w wieku prawie osiemdziesięciu lat postanawia mieć pierwszą dziewczynę, pary, która nowy etap w życiu zaczyna od zmian fryzur i zakupu nowego obuwia.


Jaka najstraszniejsza rzecz przytrafiła ci się kiedykolwiek w życiu? Czy miało to związek z samochodem? Czy stało się to na łodzi? Czy zrobiło to zwierzę? Jeśli odpowiedź na którekolwiek z tych pytań brzmi "tak", nie dziwi mnie to. Samochody ulegają kolizjom, łodzie toną, a zwierzęta po prostu są przerażające. Lepiej zrób sobie przysługę i trzymaj się z dala od nich wszystkich.

Są tu charaktery romantyczne i delikatne, ale też wulgarne i prostackie. To, co ich łączy, to zmaganie się z problemami - zarówno tymi, które czekają na nich w świecie zewnętrznym, ale i z tymi, które tkwią głęboko w nich samych, często tłumione tak mocno, że aż zapomniane. Najczęściej pragną miłości, zarówno tej duchowej, jak i fizycznej. Jednocześnie boją się odrzucenia i samotności, przez co ich tęsknoty i potrzeby tylko się nawarstwiają. I robią rzeczy niezrozumiałe - oczekując przyjścia nieistniejących osób, ciągle tkwią w oczekiwaniu, nosząc najlepsze ubrania, snują fantazje na temat bycia z kimś nieosiągalnym, nie zwracając uwagi na swoje normalne życie, zaczynają być ze sobą, byle tylko nie być samotnym.

Oto mój problem numer dwa: nigdy nie zadowala mnie to, co mam. A to z kolei idzie w ramię w ramię z numerem pierwszym: pośpieszaniem. A może nie idzie ramię w ramię, tylko stanowi dwa ramiona jednej bestii. Może to moje ramiona, może to ja jestem bestią.

Autorka pisze tak, jak czuje, dlatego niejednokrotnie dłuższe teksty przeplatają się z krótkimi. Historie dziejące się na przestrzeni lat mieszają się z epizodami kilkudniowymi. Bohaterowie introwertyczni, często wycofani ze swojego środowiska, stykają się z bohaterami tak ekspresyjnymi, że aż szaleńczymi.

Pozornie wszystko wydaje się być chaosem, jednak z całości wyłania się obraz wspólnego mianownika - mianownika, którym są relacje międzyludzkie i relacje wewnętrzne. Historie opowiadane przez July pozwalają na zadanie sobie pytań, o których wcześniej byśmy nawet nie pomyśleli. Co robić, gdy uczucia się wypaliły i pozostaje przyzwyczajenie? Do czego będziemy zdolni musząc opłacić czynsz? Jak zachować się, gdy siadamy przy jednym stole z tym, kto odebrał nam partnera? Czy nowi znajomi wystarczą by zerwać z dawnym wizerunkiem? I jakiekolwiek nie byłyby odpowiedzi, bohaterowie Pasujesz tu najlepiej, pokazują, że warto wierzyć we własne powodzenie, chociaż sytuacje bywają beznadziejne i nie zawsze kończą się happy endem.

I ta recenzja też jest chaosem, z którego przebija się sympatia dla twórczości July. Niestety nie jest ona dla wszystkich - część, a może nawet większość się zwyczajnie od niej odbije, bo nie jest to łatwa proza. Nie mniej, polecam przeczytać.

Boże, ile on miał czasu! Ja nigdy nie poświęciłam niczemu tyle uwagi. Na tym polega problem z moim życiem: pędzę przez nie w pośpiechu, jakby mnie ktoś gonił. Nawet przez rzeczy, które z założenia mają być powolne, jak sączenie herbaty na rozluźnienie. Kiedy ja to robię, żłopię napój, jakbym brała udział w konkursie na najszybsze wypicie herbaty na rozluźnienie.


Ocena:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

#77 Pamiętnik księgarza - Shaun Bythell

Jedną z nielicznych klientek była kobieta, która przez dziesięć minut spacerowała po sklepie, po czym podeszła do kasy i zapytała: &quo...

Popularne posty